Historia dronów

Bezzałogowe statki powietrzne z początku były użytkowane do celów wojskowych.
Jednak – podobnie jak wiele innych wojskowych technologii
– znalazły swoje zastosowanie również wśród cywilów.
Drony stale są udoskonalane a przed nimi wiele lat rozwoju.
Jednak już teraz ich historia jest bardzo ciekawa.

Od wojskowości po rozrywkę – krótka historia dronów

„Bezzałogowce” olbrzymią popularność zyskały na początku drugiej dekady XXI wieku. Mowa jednak o ich cywilnym zastosowaniu, bowiem w kręgach wojskowych pierwsze statki bezzałogowe powstały już dużo wcześniej.

Prekursorami dzisiejszych dronów były sterowane radiowo samoloty nad którymi pracowano już w okresie I Wojny Światowej. Oczywiście technologia mocno ograniczała ich możliwości a pierwsze próby nie dawały zbyt imponujących rezultatów. Jednak już stworzenie samolotu Hewitt-Sperry dawało pierwsze rezultaty w konstruowaniu samonaprowadzających maszyn wojennych. Cel i działanie było proste – sterowany automatycznie bezzałogowy obiekt przenosił materiały wybuchowe i rozbijał się w zaplanowanym wcześniej miejscu czyniąc spustoszenie po stronie wroga.

Celność tak sterowanych samolotów nie była najwyższa, ale pokazywała już samą możliwość konstruowania podobnych urządzeń. Z założenia były to obiekty jednorazowego użytku, które z czasem były nie tylko przeznaczone do atakowania przeciwników, ale służyły też za „fałszywki”, które miały ściągać na siebie wrogi ogień. Dojście do tego momentu w rozwoju późniejszych dronów zajęło kilka długich lat. Jednak bez tych działań dziś nie moglibyśmy mówić o współczesnych technologiach bezzałogowych obiektów latających.

Druga fala rozwoju technologicznego przypadła okres II Wojny Światowej. I choć skuteczność dronów w działaniach wojennych nadal była znikoma, to Amerykanie mocno wierzyli w rozwój projektu bezzałogowych pocisków i obiektów latających. Dlatego nawet po zakończeniu działać zbrojnych nie porzucono prac nad rozwojem dronów. Wciąż były to jednak projekty dedykowane armii i rozwijane pod kątem przydatności w kolejnych misjach wojskowych.

„Bazą” do tworzenia dronów były zazwyczaj wysłużone już samoloty, które przerabiano na obiekty samonaprowadzające i zdalnie sterowane. Jednocześnie powstawały też nowe koncepcje wykorzystania dronów. Z obiektów będących „latającymi bombami” stopniowo przechodzono do koncepcji „latających zwiadowców”. Tak właśnie, we wciąż niezbyt zaawansowanych modelach, montowano aparaty fotograficzne celem uwieczniania z lotu ptaka obcych terytoriów.

Drony rozpoznawcze na masową skalę były wykorzystywane przez Amerykanów przy okazji kolejnej wojny, tym razem w Wietnamie. Obiekty zostały nieco dopracowane, część z nich mogła bezpiecznie lądować a inne były wyposażone w spadochrony. To pokazało już krok w kierunku wielorazowego użytku dronów. Nadal była to jednak jedynie technologia dostępna celom militarnym. Rozwój modeli zwiadowczych można przypisać również siłom izraelskim, które także zaczęły interesować się technologią lotów bezzałogowych na początku lat 80. XX wieku.

Milowym krokiem było wyposażenie dronów w system GPS, który pozwalał na bardzo dokładne sterowanie satelitarne. W latach 90. XX wieku, a także podczas amerykańskich misji wojskowych w Iraku drony stały się niezwykle skutecznym środkiem rozpoznawania i atakowania wrogich celów. Wówczas uwierzono, że technologia bezzałogowych statków jest sporą przewagą. Minimalizowanie ryzyka życia własnych żołnierzy oraz szybkie i skuteczne dotarcie na obce terytorium pozwalało osiągać sporą przewagę.

Dron na niebie

Jak to z wojskowymi wynalazkami bywa – po osiągnięciu skutecznych rezultatów zainteresowanie dronami wyraźnie wzrosło poza armią. Na początku XXI wieku rozpoczęły się nieśmiałe próby przełożenia wojskowej technologii na potrzeby zwykłego konsumenta. Już wtedy było jasne, że drony świetnie sprawdzą się w fotografii lotniczej. Ponadto wiele osób interesowało się eksploracją nieba, a nie każdy mógł samodzielnie pilotować samoloty czy helikoptery. Drony mogły stać się pewnym substytutem marzeń o lataniu. Z takich pobudek powstała m.in. firma DJI.

Kiedy rozwój technologiczny mocno przyspieszył i miniaturyzacja oraz cyfryzacja stały się prężnie rozwijającymi branżami – upowszechnił się także dostęp do dronów. Spadające koszty produkcji, łatwiejszy dostęp do podzespołów i kilka innych czynników sprawiły, że proste drony do celów prywatnych można już kupić za stosunkowo niewielkie pieniądze. To spowodowało, że wojskowa technologia stała się gadżetem, który może nabyć niemal każdy.

Nadal trwa rozwój rynku dronów i wymyślane są kolejne formy zastosowania. Co ważne, drony cywilne z początku miały spore ograniczenia – ale w tym momencie mogą poszczycić się coraz lepszymi osiągami. Rozwój się nie zakończył i następne lata zapewne przyniosą dalszą poprawę możliwości bezzałogowych obiektów latających.